Wielu osobom wydaje się, że praca agenta sprowadza się do wystawienia ogłoszenia i odebrania prowizji. Brzmi prosto, prawda? Tylko że w praktyce sprzedaż mieszkania to dużo więcej – i właśnie o tym chcę Ci dziś opowiedzieć.
Sprzedaż bez agenta – niby prosto, a jednak…
Możesz oczywiście spróbować sam. Wystawić mieszkanie na portalach, odbierać telefony, umawiać się z klientami. Ale prędzej czy później pojawią się pytania:
“Dlaczego tyle telefonów, a nikt nie kupuje?”
“Czy ta cena nie jest jednak za wysoka?”
“Które dokumenty muszę przygotować i kiedy?”
“Czy ten klient w ogóle jest poważny?”
To moment, w którym sporo osób zaczyna się zastanawiać, czy jednak nie lepiej mieć kogoś, kto przeprowadzi ich przez cały proces.

Jak wygląda współpraca z agentem krok po kroku?
👉 Na starcie – ustalamy realną cenę i strategię sprzedaży. Nie chodzi o to, żeby “iść w kosmos” z ceną, ale też nie oddawać mieszkania za pół darmo.
👉 Przygotowanie mieszkania – tu wchodzi home staging i zdjęcia. Serio, dobre zdjęcia to połowa sukcesu. Kupujący najpierw “kupuje oczami”, dopiero potem przychodzi zobaczyć mieszkanie.
👉 Ogłoszenie i promocja – opis, który przyciąga uwagę, plus odpowiednia ekspozycja. Twoje mieszkanie nie ginie w tłumie innych ofert.
👉 Obsługa klientów – to ja odbieram telefony, odpisuję na wiadomości, filtruję zainteresowanych i prowadzę prezentacje. Ty nie musisz się martwić, że ktoś zadzwoni wieczorem, a w weekend będziesz miał 3 oglądania pod rząd.
👉 Negocjacje – tu często pojawia się największy stres. Kupujący chcą obniżki, Ty chcesz dobrej ceny. Ja stoję po Twojej stronie i pilnuję, żeby warunki były korzystne.
👉 Formalności – komplet dokumentów, terminy, notariusz. To moment, gdzie można się łatwo pogubić. Ja dbam o to, żeby wszystko było gotowe i bez niespodzianek.
Co zyskujesz, mając agenta?

Spokojną głowę – bo ktoś pilnuje całego procesu.
Czas – nie odbierasz setek telefonów i nie umawiasz spotkań.
Lepszy efekt finansowy – dobrze przygotowana i prowadzona sprzedaż zwykle kończy się wyższą ceną.
Bezpieczeństwo – bo wszystkie formalności są dopięte na ostatni guzik.
Działam lokalnie – Kraków i Bielsko-Biała
Rynek nieruchomości wszędzie działa trochę inaczej. W Krakowie klienci patrzą na coś innego niż w Bielsku-Białej. Znam oba te rynki, ich tempo i to, jakich pytań można się spodziewać od kupujących.
Podsumowując
Agent czy biuro nieruchomości to nie dodatkowy koszt. To inwestycja, dzięki której sprzedaż mieszkania przebiega szybciej, spokojniej i często z lepszym wynikiem finansowym.
Planujesz sprzedaż nieruchomości w Krakowie czy Bielsku-Białej i chcesz wiedzieć, jak mogę Ci pomóc?
📞 Zadzwoń: 696-147-239
✉️ Napisz: agnieszka@mighome.pl
Porozmawiajmy 🙂!